Pamiętacie wydarzenia 3 lata temu?
Kto podpalił budkę strażnika przed rosyjską ambasadą podczas Marszu Niepodległości w 2013 roku?
Czy czasami nie wykorzystuje się niewykorzystanego wówczas zapasu paliwa i doświadczonych, sprawdzonych wówczas speców? Może warto zapytać pana P.W.? Albo Męndrca Ełropy?
"Widzisz, ale facet nauczył ich, że on dzwoni i on im rozkazuje. I tak samo poszli, spalili budkę pod ambasadą...."
Nic mnie już w tym kraju nie zdziwi.
I nie zdziwię się jeśli Niemcy złapią jakiegoś oczadziałego Rosiaka z okodziałej opozycji. Bo raczej nie spodziewam się że jest to początek ofensywy niemiecko-francuskiej gdyż listu panów ministrów tych krajów nie należy traktować jako aktu wypowiedzenia wojny.
Ale politycy z partii platfonsów zieją ogniem ilekroć otworzy im się japa.
Prawdę mówiąc to w Berlinie mają wprawę w podpalaniu obiektów i to od 1933 roku. Tylko teraz chyba pogłoski o niemieckiej precyzji są już mocno przesadzone. Taka kompromitacja...