W Niemczech odbyła się konferencja ekspertów lotniczych, w której udział wzięli m.in. Maciej Lasek i Wiesław Jedynak. Referowali oni śledztwo smoleńskie, ale w starciu z pytaniami Glenna Jorgensena stracili rezon i ratowali się ucieczką.
Jedno proste pytanie. Słyszeliście Panowie o prawie Newtona, to podstawa fizyki – akcja jest równa reakcji. Proszę mi wytłumaczyć, jak to możliwe, że osoby na pokładzie były poddane tak ogromne sile oddziaływania: ponad 100 G. Samolot z siłą ponad 100 G uderza w błotniste podłoże i nie tworzy krateru. Jak to możliwe? – pytał Jorgensen przed kamerą.
Nie, nie, nie. To nie jest takie proste pytanie. Jeśli ma Pan jakieś pytania, wątpliwości, czy analizy proszę przesłać je do odpowiednich organów – kluczy Jedynak.
Pracuje Pan nad tym tak długo, że musi Pan być w stanie odpowiedzieć na tak proste pytanie – dociskał Duńczyk.
Zarówno Lasek jak i Jedynak ponownie zaczęli wykręcać się i zasłaniać najróżniejszymi przeszkodami. Ostatecznie wobec nieustępliwości Jorgensena i Ewy Stankiewicz, obaj panowie odwracają się i bez słowa odchodzą.
Całe zajście TUTAJ.
Źródło: Parezja.pl