Jeśli ekolodzy wypominają, że nasz przemysł i energetyka zbyt mocno opierają się na węglu, gdyż skumulowane emisje do atmosfery za lata 2000 – 2016 wyniosły 5,46 mld ton CO2, to co muszą mówić o takich krajach jak Niemcy czy USA?
W przypadku naszych zachodnich sąsiadów skumulowane emisje CO2 za wspomniany okres wyniosły 14,42 mld ton i były 2,6-razy większe od emisji odnotowanych w naszym kraju. Ale to jeszcze nic w porównaniu ze skumulowanymi emisjami USA, które wyniosły astronomiczne 98,12 mld ton i były blisko 18-razy większe od emisji odnotowanych w Polsce!
Na stronie OurWorldInData.org znaleźć można różne ciekawe statystyki na temat świata. Widnieje tam również interaktywna mapa na temat całkowitej emisji CO2 w poszczególnych krajach od roku 1751 do 2016.
Pozwoliłem sobie uczynić użytek ze wspomnianej mapy i obliczyłem jak wyglądały emisje CO2 za okres 2000 – 2016 dla poszczególnych państw.
Okazało się, że światowym liderem, jeśli chodzi o emisję gazów cieplarnianych we wspomnianym okresie, były Chiny. Wyszło mi, że od początku 2000 r. do końca roku 2016 chińska gospodarka wyemitowała 124,84 mld ton CO2. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajęła gospodarka USA. Skumulowane emisje CO2 we wspomnianym okresie sięgnęły tam poziomu 98,12 mld ton. Pudło zamykała Rosja z emisjami CO2 na poziomie 27,64 mld ton.
Polska w tej klasyfikacji zajęła odległą, 19. pozycję:
4. Indie - 27,21 mld ton CO2 5. Japonia - 21,54 mld ton CO2 6. Niemcy - 14,42 mld ton CO2 7. Kanada - 9,67 mld ton CO2 8. Iran - 8,96 mld ton CO2 9. Korea Południowa - 8,86 mld ton CO2 10. Wlk. Brytania - 8,69 mld ton CO2 11. Meksyk - 7,86 mld ton CO2 12. Arabia Saudyjska - 7,74 mld ton CO2 13. RPA - 7,58 mld ton CO2 14. Włochy - 7,39 mld ton CO2 15. Indonezja - 7,03 mld ton CO2 16. Brazylia - 6,84 mld ton CO2 17. Australia - 6,62 mld ton CO2 18. Francja - 6,59 mld ton CO2 19. Polska - 5,46 mld ton CO2
Powstaje pytanie – jeśli w ciągu ostatnich 17 lat (2000 – 2016) emisje CO2 z Polski stanowiły zaledwie niewielki procent (1,3%) tego, co wyemitowały inne, bardziej CO2-genne państwa na świecie, to dlaczego ekolodzy tak bardzo uczepili się akurat Polski? Czy nie jest tak, że aby „zielona rewolucja” mogła się dalej rozszerzać, potrzebuje nowych rynków zbytu?
Tymczasem Polska w ostatnich latach stała się potencjalnie idealnym krajem do inwestycji w odnawialne źródła energii na masową skalę. Jest u nas na to miejsce. Jest też odpowiedni kapitał. Aby to wszystko „zatrybiło” potrzeba tylko właściwej ideologii, urobienia nas w narrację o „największym trucicielu w Europie”. W efekcie oczy wielu ekologów skupione są dziś przede wszystkim na Polsce, a nie np. na emitujących blisko 18-razy więcej CO2 Stanach Zjednoczonych.
Za: https://ourworldindata.org/grapher/cumulative-co-emissions (ourworldindata.org)
Źródło: Niewygodne.info.pl