Oświadczając, że "Francja jest w stanie wojny", prezydent Francois Hollande zaproponował pokaźny zestaw nowych przepisów i więcej wydatków na bezpieczeństwo publiczne.
Skoro Francja została jak widać najechana przez obce państwo - wygląda na to że nielegalny ISIS jest w odróżnieniu od legalnej od tysięcy lat Palestyny - uznawany za państwo, gdyż media podały że Francja zbombardowała jego "stolicę" - być może Francja zachowa się podobnie jak po napaści Hitlera.
Po najeździe niemieckim, Francuzi zorganizowali sobie La France de Vichy, nowe państwo które istniało w latach 1949 - 1944.
Państwo powstało w konsekwencji ustawy Zgromadzenia Narodowego III Republiki o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla premiera Francji. Jako kontynuacja III Republiki zostało oficjalnie uznane przez większość społeczności międzynarodowej, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii.
Spokojnie przeczekano ciężkie czasy aż do upadku najeźdźcy.
Póki co Francja dokonała demonstracji siły. Napadnięta przez ISIS zbombardowała??? ...SYRIĘ!
Many bombs, few killed?
Grupa aktywistów anty-ISIS informowała że w Raqqa zrzucono 24 bomby i słyszano 30 eksplozji.
Ministerstwo Obrony Francji twierdzi że w niedzielę, 12 samolotów rzuciło bomby na 20 pozycji ISIS w Raqqa, niszcząc wszystkie cele. Co faktycznie było celem ataków?
Francuskie bomby może i zabiły kilku bojowników. Jednak wiadomo że terroryści islamscy wycofali się z tych miejsc przewidując odwet. Raqqa jest mordowana po cichutku. Ulice były puste, targowiska bez tłumów. Nie było też ofiar wśród ludności cywilnej, a ludność cywilna nie wydaje się szczególnie przejęta atakami - twierdzą aktywiści anty-ISIS. Aktywiści ci uważają że były ofiary wśród ISIS, ale nie mogą powiedzieć ile. Może więc były, a może nie.
Jak więc porównać efektywność nakładów wojujacych stron? Kilka kałasznikowów i 6 kamizelek ze strony zamachowców, samoloty i bomby francuskie?
Zresztą Francuzów wykorzystano jako materiał zastępczy i atak był "symboliczny" w odróżnieniu od tych do których doszło w Paryżu.
Armia USA prawdopodobnie przekazała Francuzom listę celów na które koalicja już wcześniej planowała uderzenie. Francuzom jedynie pozwolono na wykonanie lotów bojowych, powiedział emerytowany generał porucznik Mark Hertling, analityk wojskowy.
"Te pakiety docelowe były już w folderach i jestem pewien, że na polecenie centrali przekazano je francuskim myśliwcom by ataku Francja dokonała symbolicznie demonstracji że walczy."
Symbolicznie jak La France de Vichy.