Duński operator pocztowy Postnord anulował od wtorku 13 czerwca br. wyjazdy do trzeciego co do wielkości miasta w Danii Odense, odnosząc się do gróźb i zastraszeń swoich pracowników na przedmieściach miasta w Vollmose, podaje agencja prasowa Ritzau.
Jeden z samochodów dostawczych Postnord został nawet mocno zdemolowany.
„Bezpieczeństwo naszych pracowników stawiamy powyżej niedogodności naszych klientów, którzy nie mogą otrzymywać przesyłek” - powiedział Michael Frølich, szef działu firmy. Frølich dodał, że zagrożenie wystąpiło nagle bez wyraźnego powodu.
Postnord ma nadzieję na wznowienie usług pocztowych w środę 14 czerwca br.
Minister sprawiedliwości Søren Pape Poulsen opisał ten problem na Twitterze: „groteskowa sytuacja, którą trzeba wyjaśnić”, dodając, że „policja skontaktuje się z Postnord”. Sekretarz prasowy policji powiedział, że sprawa będzie rozpatrywana poważnie.
Burmistrz Odense Peter Rahbæk Juel napisał w Facebooku, że problem zostanie szybko rozwiązany.
„Młody Hammam nie będzie decydował, gdzie dostarczać pocztę!” - zagroził burmistrz Juel, donosi The Local.
Źródło: zmianynaziemi.pl