Dziennik New York Post informuje, że Barack Obama po prostu uniewinnia i wypuszcza więźniów z Guantanamo. Powodem tych decyzji jest rzekome nawrócenie się osób, które dotychczas były uznawane za bardzo groźnych terrorystów. Dowody potwierdzające ich zejście ze złej ścieżki są zdecydowanie mało przekonujące i wyglądają raczej na kiepski żart.
Jeden z członków Al-Kaidy, który działał w Afganistanie w chwili zatrzymania, został uznany za zresocjalizowanego, ponieważ zaczął praktykować jogę i czytać biografię Dalaj Lamy. Takich przypadków jest jednak znacznie więcej. Inni terroryści rzekomo przestali być już niebezpieczni odkąd mają "pozytywne nastawienie". Wśród "byłych terrorystów" znajduje się również były ochroniarz Osamy bin Ladena, uznany za zresocjalizowanego, ponieważ chce zostać rolnikiem.
Podejmowane przez Baracka Obamę decyzje wyglądają bardzo podejrzanie. Nawet amerykański wywiad zaczął ostrzegać, że 29% uwolnionych więźniów z Guantanamo, tj. 178 z 614 uwolnionych, prawdopodobnie powróciło do działalności terrorystycznej i znów walczy przeciwko Stanom Zjednoczonym. Wypuszczanie terrorystów tłumaczone jest jako chęć pośpiesznego zamknięcia więzienia przed końcem kadencji Obamy.
W dzisiejszej polityce możemy obserwować zupełnie inne podejście do muzułmanów. Jeszcze niedawno słowo "muzułmanin" było równoznaczne ze słowem "terrorysta". Dziś są chętnie zapraszani do krajów europejskich a jakakolwiek krytyka w ich stronę oznacza rasizm i islamofobię.
Źródło: zmianynaziemi.pl