Specjalny przedstawiciel Władimira Putina ocenił prawdopodobieństwo starcia zbrojnego między Rosją i USA w Syrii.
Specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji ds. Bliskiego Wschodu i państw Afryki, wiceszef MSZ Michaił Bogdanow oznajmił, że zagrożenia konfliktem zbrojnym między Moskwą i Waszyngtonem w Syrii nie ma.
„Myślę, że nie ma. Rozsądek powinien jednak wziąć górę nad szaleństwem" — cytują rosyjskie media wypowiedź dyplomaty. Komentując możliwość przeprowadzenia przez USA ataków na terytorium Syryjskiej Republiki Arabskiej, Bogdanow powiedział, że do eskalacji sytuacji w Syrii są wykorzystywane fałszywe wiadomości.
Oczywiście, poważnie. Myślę, że nasi amerykańscy partnerzy uważnie śledzą takie oświadczenia składane w Moskwie w sprawie (możliwych) ciężkich konsekwencji. Wykorzystano fałszywe wiadomości do znalezienia pretekstu do akcji zbrojnej. Uważamy, że jest to niedopuszczalne i bardzo niebezpieczne — powiedział Bogdanow.
Wcześniej prezydent USA Donald Trump na spotkaniu z amerykańskimi dowódcami wojskowymi oznajmił, że Waszyngton ma wiele wariantów działań zbrojnych w związku z rzekomym atakiem chemicznym w syryjskim mieście Duma. Stały przedstawiciel USA przy ONZ Nikki Haley nawet poinformowała o gotowości Waszyngtonu do wymierzenia w Syrii „sprawiedliwości".
Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzja podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa oznajmił, że w przypadku użycia siły przeciwko Syrii USA czekają poważne konsekwencje.
Źródło: Sputnik Polska