Prezydent USA Donald Trump oskarżył Google o manipulowanie wyborami w 2016 roku, dodając miliony głosów jego rywalce Hillary Clinton.
„Wow, raport właśnie został wydany! Google manipulacjami dodał od 2,6 do 16 milionów głosów na Hillary Clinton w wyborach w 2016 roku! I to opublikował zwolennik Clinton, a nie Trumpa! Trzeba pozwać Google. Moje zwycięstwo było o wiele większe niż myślano! ” - napisał na Twitterze Trump.
Prezydent USA nie wyjaśnił, jaki raport ma na myśli, chociaż odniósł się do organizacji Judicial Watch.
Oficjalne dane pokazują, że Clinton zebrała o 3 miliony więcej głosów niż Trump, ale przegrała wybory, ponieważ odbywają się one zgodnie z dwustopniowym systemem i ważne jest w nich wygrywanie w poszczególnych stanach, a nie w ogólnym głosowaniu w kraju.
Trump wielokrotnie obwiniał firmy technologiczne o wspieranie Clintona. Twierdził również, że Clinton zostały „przypisane” miliony głosów w przyjaznych stanach, ale nie dostarczył na to dowodów.
Niemal natychmiast po wyborach prezydenckich w 2016 roku, które wygrał Donald Trump, amerykańskie służby wywiadowcze oskarżyły Rosję o ingerowanie w proces głosowania, a nowo wybranego prezydenta – o zmowę z Moskwą. Kreml i Biały Dom odrzucają wszystkie te oskarżenia.
Specjalny prokurator Robert Mueller od dwóch lat prowadził dochodzenie w tej sprawie. W rezultacie oskarżył grupę rosyjskich obywateli o ingerowanie w wybory, ale przyznał, że nie znalazł dowodów zmowy ani Trumpa, ani jego zespołu z Rosją. Jak zaznaczył Kreml, Mueller nie przedstawił żadnych uzasadnionych dowodów „rosyjskiej ingerencji” w wybory.
Źródło: Sputnik Polska
Od Admina AJ: Do czego odwoływał się Donald Trump? - w poniższej "Krótkiej wrzutce":