Glifosat, składową popularnego środka chwastobójczego Roundup i setki innych herbicydów, wykryto w szczepionkach! Organizacja Moms Across America otrzymała wstępne wyniki badań przeprowadzonych przez laboratoria firmy Microbe Inotech, z których wynika, że w szczepionkach:
- przeciw odrze, śwince i różyczce (MMR II), stężenie glifosatu wynosiło 2 671 ppb,
- przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi (DTap Adacel), stężenie glifosatu: 0,123ppb,
- przeciw grypie (Influenza Fluvirin), stężenie glifosatu: 0,331ppb,
- przeciw zakażeniu wirusem zapalenia wątroby typu B (HepB Energix-B), stężenie glifosatu: 0,325ppb,
- przeciw pneumokokom (Pneumonoccal Vax Polyvalent Pneumovax), stężenie glifosatu: 0,107ppb.
(Warto zwrócić uwagę, że w przypadku pierwszej z wymienionych szczepionek, MMR II, stężenie glifosatu było nawet 25-krotnie wyższe niż w pozostałych szczepionkach).
Skąd wziął się glifosat w szczepionkach?
Szczepionki zawierają wiele składników, które mogą być genetycznie modyfikowane. Trzeba wiedzieć, że ponad 80% upraw GMO to rośliny z nabytą odpornością na działanie zawartego w środkach chwastobójczych glifosatu (dzięki czemu nie giną po spryskaniu nim pól). Z powodu swojej popularności substancja ta w wysokim stopniu zanieczyszcza nasze wody i glebę, a także żywność. Wykryto ją zarówno w moczu, jak i w mleku matki karmiącej swoje niemowlę. Trudno się dziwić zatem, że i szczepionki nie są wolne od glifosatu…
Potwierdza to dr Stephanie Seneff, według której: „Nie ma w tym nic dziwnego, że glifosat można znaleźć nawet w szczepionce.Wiele wirusów na potrzeby szczepionek jest hodowanych na żelatynie pochodzącej od świń karmionych paszą GMO. U tych zwierząt dopuszczalne stężenie glifosatu może wynosić nawet 400ppm.”
Według francuskiego naukowca Gilles-Eric Seralini’ego glifosatowi zawsze towarzyszą substancje pomocnicze. Wyniki jego badań dowodzą, że przez to jego toksyczność wzrasta nawet tysiąckrotnie. Można zatem wnioskować, że oprócz glifosatu w szczepionkach znajdują się tam jeszcze inne substancje, zwiększające jego szkodliwy wpływ na człowieka.
31 sierpnia 2016 wyżej wspomniana organizacja Moms Across America wysłała list do amerykańskich instytucji rządowych z prośbą o zlecenie przeprowadzenia badań szczepionek na obecność glifosatu, wycofanie tych, które go zawierają oraz anulowanie zezwoleniae na jego dalsze stosowanie w rolnictwie.
„Badania powinni przeprowadzić niezależni naukowcy, nie sponsorowani przez firmę Monsanto. Jeśli wyniki potwierdzą obecność glifosatu w szczepionkach należy podjąć natychmiastowe działania legislacyjne w tej sprawie” – twierdzi Robert F. Kennedy Jr. „Prawnicy powinni rozpatrzyć, czy Monsanto wiedziało o możliwości zanieczyszczenia szczepionek glifosatem i ich wpływie na dzieci. Prawdopodobnie firma zareaguje na te informacje ostrym sprzeciwem, podobnie jak sami producenci szczepionek”
Dr Ton Bark, współproducent filmu „Kupieni” („Bought” ) tak skomentował wyniki badania przeprowadzonego przez Microbe Inotech:
„Przeraża mnie możliwość wstrzykiwania dzieciom glifosatu. Przecież nigdy nie badano bezpieczeństwa czy ryzyka związanego z wstrzykiwaniem ludziom Roundup’u! Zastrzyk to zupełnie inna droga dostania się do organizmu niż przewód pokarmowy. Wstrzykiwane toksyny, nawet w bardzo niewielkich dawkach, mogą mieć ogromny wpływ na organy i całe układy naszego ciała. A wstrzykniecie chemikaliów z substancjami pomocniczymi lub żywym wirusem może wywołać ostrą reakcję alergiczną, ponieważ celem szczepionki jest zmuszenie układu odpornościowego by ten wytworzył przeciwciała dla wszystkich jej składników. Skoro zatem glifosat jest wykorzystywany w uprawach kukurydzy, soi, pszenicy, bawełny i innych, to można się spodziewać, że wśród zaszczepionych wystąpi zwiększona zachorowalność na alergie pokarmowe.”
Tekst źródłowy: http://www.ecowatch.com/
Tłumaczenie i źródło polskie: xebola.wordpress.com